System wyceny świadczeń jest nieefektywny. Tracą na tym przede wszystkim pacjenci. Z powodu uchybień np. nie sfinansowano systemu ciągłego monitorowania glikemii w czasie rzeczywistym (CGM-RT) u dzieci i młodzieży z cukrzycą typu I – wynika z raportu NIK.
Najwyższa Izba Kontroli zbadała, czy taryfikacja świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych jest dokonywana prawidłowo, a Narodowy Fundusz Zdrowia wykorzystuje rzetelnie jej wyniki w realizacji zadań. Założono, że wartością dodaną kontroli będzie wskazanie ewentualnych niedociągnięć systemowych w obszarze taryfikacji świadczeń oraz problemów związanych ze stosowaniem rachunku kosztów w podmiotach leczniczych.

NIK zwróciła jednak uwagę na niski stopień realizacji planów taryfikacji – tylko 33 proc. W badanym okresie (lata 2015–2020) nie opracowano taryf dla 1500 świadczeń z 2226, które zostały ujęte w planach taryfikacji lub zostały zlecone przez ministra zdrowia (prace nad 776 taryfami zostały wstrzymane, 299 taryf zostało wycofanych, a 425 taryf było w trakcie realizacji).

Na przykład wartość sfinansowanych tylko w 2019 r. świadczeń opieki zdrowotnej, dla których prezes AOTMiT opublikował taryfę, wynosiła 15,2 mld zł, wobec kosztów świadczeń zdrowotnych ogółem w wysokości 90,1 mld zł. Oznacza to, że niespełna 17 proc. świadczeń opieki zdrowotnej było objętych taryfą – wynika z raportu NIK „Wycena świadczeń opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych”.

Tracą na tym przede wszystkim pacjenci. NIK stwierdziła przypadki braku dostępu do świadczeń w następstwie niedokonania ich wyceny. Jako przykład podała system ciągłego monitorowania glikemii w czasie rzeczywistym (CGM-RT) u dzieci i młodzieży do 26. roku życia z cukrzycą typu 1, leczonych za pomocą pompy insulinowej. Taryfa dla tego świadczenia została opracowana przez AOTMiT i uzyskała pozytywną opinię Rady ds. Taryfikacji, ale nie została zatwierdzona przez ministra zdrowia. Natomiast prezes NFZ nie wywiązał się z obowiązku określenia dla tego świadczenia jednostek rozliczeniowych i ich wartości, jaki na nim ciążył w przypadku nieustalenia taryfy przez agencję. Świadczenie to nadal nie jest finansowane przez płatnika, pomimo włączenia go do koszyka świadczeń gwarantowanych w 2018 r.

Kontrolerzy NIK ustalili, że w procesie taryfikacji problemem była jego długotrwałość. Szczegółowa analiza badanych raportów wykazała, że proces ten trwał średnio 192 dni, a w najdłuższym przypadku były to nawet 464 dni.

Począwszy od 2017 r. prezes NFZ kilkunastokrotnie kompleksowo podwyższał wycenę świadczeń o kilka lub kilkanaście procent w poszczególnych ich rodzajach lub zakresach. NIK negatywnie oceniła wprowadzenie tych zmian bez rzetelnej analizy kosztowej. Należy przy tym podkreślić, że NFZ nie dysponował niezbędnymi danymi dla realizacji takich działań. Danymi takimi częściowo dysponuje AOTMiT.

Ponadto prezes NFZ, wprowadzając kompleksowe podwyżki, nielegalnie stosował wartości punktowe, inne niż określone w taryfach przez prezesa AOTMiT. Nie miał on bowiem kompetencji do zmiany wartości punktowej tych świadczeń. Zgodnie z ustawą o świadczeniach określenie taryfy świadczeń należało do zadań agencji (stosowne przepisy nakazywały prezesowi NFZ stosowanie taryfy świadczeń określonej przez prezesa agencji w przypadku jej ustalenia).

To tylko niektóre z uchybień zawartych w obszernym dokumencie pokontrolnym.

Załącznik: WYCENA ŚWIADCZEŃ OPIEKI ZDROWOTNEJ FINANSOWANYCH ZE ŚRODKÓW PUBLICZNYCH.pdf

źródło: https://www.termedia.pl/mz/NIK-Pacjenci-nie-mieli-dostepu-do-wielu-swiadczen-bo-nie-zostaly-wycenione,43409.html

https://www.nik.gov.pl/aktualnosci/wycenia-swiadczen-opieki-zdrowotnej.html